Zdrowe Dzieci w Zdrowych Gminach – reaktywacja projektu unijnego
W końcu doczekaliśmy się możliwości dokończenia projektu unijnego: Zdrowe Dzieci w Zdrowych Gminach. Czas jest wyjątkowo sprzyjający, bo mamy trochę dni wolnych od zajęć dydaktycznych. Jednak szczególnie motywujący jest fakt, że uczniowie z powodu pandemii bardzo dużo czasu spędzili przed komputerem, co na pewno osłabiło ich kondycję, a w niektórych przypadkach spowodowało zwiększenie masy ciała. Na pierwsze - po przerwie - zajęcia przyszłam z obawą, że są dni wolne i dzieci nie przyjdą. Na szczęście moje przewidywania się nie sprawdziły i prawie wszyscy stawili się, żeby popracować nad swoją kondycją. Przygotowałam ciekawe zabawy i ćwiczenia ruchowe, ale nie obyło się również bez gier zespołowych. Uczniowie chętnie zagrali mecze w piłkę ręczną, nożną, no i oczywiście w zbijaka. Gdy wszyscy byli już zmęczeni z zaangażowaniem powrzucali piłkę do kosza, wybierając spośród siebie króla trafień oraz zagrali w badmintona. W pierwszym dniu zajęć pogoda nam sprzyjała, więc poszliśmy też na boisko szkolne, gdzie dzieci rzucały piłkami lekarskimi na odległość i konkurowały w rzutach na odległość różnymi przyborami. Myślałam, że cztery godziny lekcyjne zmagań sportowych w jednym dniu to zbyt dużo, ale myliłam się, bo dzieci mają bardzo dużo energii i chęci do zajęć ruchowych. W drugim dniu zajęć nie obyło się bez drobnego incydentu z palcem Jagody Labudy w roli głównej. Kiedy został bardzo mocno potraktowany piłką, myślałam, że jest co najmniej wybity! Na szczęście, po kuracji lodem i maścią na stłuczenia, już po chwili, Jagoda wróciła na boisko. Zaangażowanie uczniów w czasie zajęć widać na zdjęciach, nie tylko są spocone i czerwone, ale po wysiłku fizycznym zabrakło im napoju, dlatego biegały do Pań na stołówkę, gdzie mogły się napić. Myślę, że zajęcia spełniły swoją rolę, bo dzieci wyraziły chęć udziału w następnych.
Prowadząca projekt: E. Mazur